niedziela, 25 maja 2014

Malwa

Efekt domina.

Malwa ma pomysł aby jej „atlas” składał się z trzech części.
Pierwsza dotyczy historii pewnego domino, którym Malwa grała w dzieciństwie. Domino było niekompletne, brakowało w nim jednego klocka. Ktoś dorobił ten klocek z fragmentu deseczki. Był zupełnie inny, ale za to gra toczyła się dalej. Troche jak w życiu kiedy staramy się zastąpić bliską nam osobę kimś innym.
Malwa przyjechała do mnie do mieszkania i przywiozła domino. Kiedy zobaczyłam ją w drzwiach wiedziałam, że wszystko tego dnia będzie do siebie pasowało:) Nie było innej opcji!

 


















Zaczęłyśmy pracowac nad fotografiami.


































Druga część „atlasu” dotyczy historii pewnego swetra, zrobionego przez mamę Malwy. To jedna z pamiątek po mamie. Postanowiłyśmy spruć sweter i Malwa zrobi z niego na drutach ciepły szalik. To będzie bardzo mocna metafora „przerabiania” trudnych i bolesnych wspomnień.















Trzecia część „atlasu” będzie najbardziej pracochłonna. Chcemy zbudować Maszynę Rube Goldberga, ale o tym wkrótce!

Anka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz